2015-03-18

Agent nieruchomości bez znajomości

Na jednym z amerykańskich portali pojawił się wczoraj ciekawy tekst na temat współpracy z pośrednikami. Jest on zatytułowany „5 powodów, aby nie zatrudniać swojego kolegi w roli agenta nieruchomości”. To dosyć przewrotna teza. Któż mając wśród swoich znajomych pośrednika nie zaangażowałby go w sprzedaż nieruchomości lub pomoc w poszukiwaniu mieszkania marzeń? A jednak autorka artykułu pokazuje, że współpraca z kolegą może nie być tak satysfakcjonująca jak może się wydawać. Dlaczego zatem (jej zdaniem) nie warto?
 

1. Twój kolega może nie znać tak dobrze okolicy, jak możesz się tego spodziewać.
 

Nie oszukujmy się. Nie ma chyba agenta, który równie płynnie porusza się po całej Warszawie - po Ursusie, Rembertowie i Tarchominie jednocześnie. Każdy ma swoje rewiry, które zna najlepiej, a jeśli jest w stanie udzielić nam informacji o każdym zakątku miasta, to albo to miasto jest nieduże, albo trafiliśmy na pośrednika-omnibusa.
 

2. Twój kolega myśli, że wie, co dla Ciebie najlepsze.
 

Przy współpracy z bezstronnym pośrednikiem będzie on realizował zamówienie pod kątem Twoich preferencji poznanych podczas bezpośredniego spotkania. Będzie tak dobierał nieruchomości, aby w maksymalny sposób spełnić Twoje oczekiwania. A znajomy? Wydaje mu się, że wie, co jest dla Ciebie najlepsze. Niezależnie od waszych ustaleń i tak zaproponuje Ci rozwiązania, które wg niego świetnie się w Twoim przypadku sprawdzą. Szukasz działki nad morzem? „Stary, po co Ci taka działka? Kup w górach, tam sezon trwa dłużej”.
 

3. Twój kolega nie poświęci Ci wystarczająco dużo czasu.
 

Zamiast wsadzić Cię do auta i zorganizować objazd po najciekawszych ofertach, może po prostu wyposażyć Cię w listę adresową, kontaktów dla klienta i wyprawić w samodzielną podróż. W tym czasie ma przecież innych klientów, wobec których ma pewne zobowiązania. A kolega? Kolega poczeka, przecież zrozumie, że agent ma pełne ręce roboty. "Sorry, takie życie."
 

4. Twój kolega nigdy nie da Ci pełnego obrazu rzeczywistości
 

Łatwiej rozmawiać o cenie ofertowej mieszkania lub domu do sprzedaży z osobą zupełnie bezstronną. Koledze nie będzie łatwo powiedzieć, że cena jaką oczekujesz za nieruchomość jest obecnie nieosiągalna. Trudno też mu będzie powiedzieć Ci wprost, że budżet jaki chcesz przeznaczyć na mieszkanie nie wystarczy Ci na dwa pokoje w dobrym standardzie w wymarzonej dzielnicy. Będzie dążył do tego, abyś sam na to wpadł. Nie chcąc ryzykować utraty dobrych relacji, nie powie Ci wszystkiego, albo przynajmniej nie wprost.
 

5. Obsługa po znajomości może oznaczać koniec przyjaźni
 

Połączenie kwestii biznesowych i towarzyskich to nie zawsze dobre rozwiązanie. Wszystko gra, jeśli sprawy idą w dobrym kierunku. Jeżeli jednak transakcja jest problematyczna, nadmiernie przeciąga się w czasie, wzajemne relacje ulegają pogorszeniu. Dlatego wielu agentów zamiast podejmować się obsługi znajomych poleca usługi swoich sprawdzonych kolegów po fachu, by nie wystawiać na próbę długoletniej przyjaźni. Agenci dodatkowo przyznają, że znajomi liczą często na realizacje usługi ze znacznymi rabatami. Kwestie rozliczeń stają się niezręczne dla obu stron.

Photo credit: Tobyotter / Foter / CC BY


Masz pytania? Skontaktuj się z nami lub odwiedź najbliższe biuro Metrohouse.

+48 22 626 pokaż!

Wypełnij poniższy formularz:

Czy ten wpis okazał się przydatny? Udostępnij znajomym


Wyślij wiadomość mailem

Czy ten wpis okazał się przydatny?
Wyślij znajomym!


Wyślij wiadomość mailem

Nasi klienci powiedzieli

"Pani Alicja profesjonalnie podchodzi do sprawy, właściwa osoba na właściwym stanowisku. Praktycznie zawsze jest pod telefonem, chętnie pomaga i przede wszystkim jest cierpliwa i wyrozumiała. Super osoba."

— Mateusz B., Olsztyn