2013-09-24

W stolicy bardzo wolna sprzedaż

timeWakacyjne miesiące nie były czasem odpoczynku na warszawskim wtórnym rynku mieszkań. Znacznie wzrosła liczba osób składających zapytania odnośnie bieżącej oferty, co znalazło odzwierciedlenie w zwiększeniu liczby transakcji. Znamienną obserwacją było zwiększenie zainteresowania mieszkaniami, które dość długo i bezskutecznie były eksponowane w poszukiwaniu kupującego. Skuteczne negocjacje w przypadku takich mieszkań zaowocowały licznymi transakcjami. Miało to przełożenie w wydłużeniu się średniego czasu sprzedaży mieszkania, który dziś wynosi już 192 dni i jest najdłuższy od czasu rozpoczęcia publikacji statystyk w 2009 r. Krótszy czas odnotowano nawet wiosną 2009 r., kiedy na rynkach szerokim echem odbiło się bankructwo Lehman Brothers i zapaść na rynku kredytów hipotecznych. W okresie wakacyjnym mieszkania sprzedawane po kilkunastu miesiącach od rozpoczęcia procesu nie należały do rzadkości. Rekordziści na sprzedaż czekali prawie trzy lata.
 

Pomimo znacznego zwiększenia możliwości negocjacji ceny w miesiącach wiosennych, w wakacyjnych transakcjach średni poziom upustów obniżył się do poziomu 3 proc. Tylko 4 proc. kupującym udało się wynegocjować więcej niż 10 proc. ceny ofertowej. W kilku przypadkach końcowa cena była wyższa niż cena ofertowa. Najmniej skuteczne negocjacje dotyczyły dwupokojowych mieszkań o metrażu ok. 40 m kw., które były eksponowane na rynku nie dłużej niż 1,5 miesiąca.


Masz pytania? Skontaktuj się z nami lub odwiedź najbliższe biuro Metrohouse.

+48 22 626 pokaż!

Wypełnij poniższy formularz:

Czy ten wpis okazał się przydatny? Udostępnij znajomym


Wyślij wiadomość mailem

Czy ten wpis okazał się przydatny?
Wyślij znajomym!


Wyślij wiadomość mailem

Nasi klienci powiedzieli

"Pani Aneta jest niezwykle profesjonalną, ale zarazem ciepłą osobą, nie mogłabym trafić na lepszego agenta. Angażuje się mocno i bardzo trafnie doradza, w moim przypadku zakup tzw. "dziury w ziemi" przerażał, ale dzięki Pani Anecie cały proces był dużo sprawniejszy i byłam spokojna o wszystkie elementy"

— Marta W, Kraków